Jak otworzyć biuro podróży i jak je promować?

Pytanie z tytułu zadała mi Pani Ewelina, która chce otworzyć biuro podróży, ale nie wie jak to zrobić ani czym się to je. Biznes turystyczny może być dobrym sposobem na życie. Ale warto się przygotować do jego otwarcia, żeby nie popełnić kosztownych błędów. Dzisiaj garść przydatnych informacji o tym…

Jak uruchomić biuro podróży?

Jak otworzyć biuro podróży?
Jak otworzyć biuro podróży?

Uściślijmy: chodzi o biuro podróży w rozumieniu potocznym – czyli de facto agencję turystyczną. Polskie prawo (ustawa o usługach turystycznych) definiuje trzy typy prowadzenia działalności turystycznej: agent, pośrednik i organizator turystyczny. Jeżeli chcesz samodzielnie organizować wycieczki czyli wysyłać klientów środkiem komunikacji do hotelu gdzie mają jakąś ofertę to w większości przypadków musisz starać się o to, aby być organizatorem turystyki. Zainteresowanych różnicami zachęcam do przestudiowania ustawy, natomiast ja skupię się na formie, o którą chodziło Pani Ewelinie tj, agencji turystycznej

Biuro podróży czyli agencja turystyczna

Agencja turystyczna to miejsce, w którym klienci znajdą wiele wycieczek od wielu organizatorów turystyki – tzw. touroperatorów. To dobry sposób na biznes, jeżeli masz pewne miejsce, które gwarantuje Ci przepływ dużej ilości ludzi, oraz dużo podpisanych umów z wieloma touroperatorami. To sprawi, że masa potencjalncyh klientów znajdzie u Ciebie ogromny wybór wycieczek. Aby prowadzić agencję turystyczną nie trzeba spełniać żadnych wymogów formalnych poza odpowiednim wpisem w zakresie prowadzonej dzialalności (PKD), nie potrzeba ubezpieczeń ani gwarancji bankowych. Jest się po prostu sprzedawcą dostępnych na rynku produktów. Ale produkty to nie oferta!

Co to jest dobra oferta turystyczna?

Wszystkei agencje turystyczne sprzedają to samo i zazwyczaj w tych samych cenach, bo umowy wymuszają ich pilnowanie. Jest kilka „myków” dzięki którym można te ceny obniżyć, żeby być tańszym od konkurencji. Ale najważniejsze dla Ciebie jest to, że dobra oferta to nie tylko cena i produkt. To cała oprawa – obsługa, transakcja, wygoda, szybkość, pewność i bezpieczeństwo jakie dajesz klientowi. Tutaj możesz wygrać najwięcej, a to dlatego, że ludzie chcą mieć pewność, że wydają swoje ciężko zarobione pieniadze mądrze i dobrze. Czasem po prostu wolą widzieć „twarz”, która weźmie na siebie odpowiedzialność za wybór najlepszej oferty i obsługę.

Biznes turystyczny

Biznes turystyczny jest prosty. Wzamian za prowizję ustanowioną w umowie z touroperatorem, która stanowi Twoje wynagrodzenie – pozyskujesz i obsługujesz klientów. Prowizje wynoszą zazywczaj od 10% do 15%. Jeżeli masz duże obroty, to wielu touroperatorów podniesie Ci progi prowizyjne o kilka procent, ale nie zdarza się, aby były większe niż 20%. Do prostej kalkulacji rentowności zdecydowanie wystarczy przyjęcie 10% prowizji.

Na czym zarabiać?

Z dochodu musisz pokryć koszty funkcjonowania (reklamy, czynsz, telefony, swoją pensję) dlatego dochód musi być duży. Na czym więc zarabiać w biurze podróży?
Na wycieczkach. Przeciętna rezerwacja w okresie wakacji obejmuje 3 osoby – rodziców i dziecko, a jej wartość najczęściej oscyluje w okolicy 5000 zł. Oznacza to, że z takiej rezerwacji, podpisana i opłacona umowa przyniesie Ci 500 zł (10%) dochodu. 10 takich rezerwacji to 5000 zł. Aby poprawić jakość obsługi klienta – najlepiej jeśli wykupisz dostęp do systemów rezerwacji. Jest ich kilka, ale najpopularniejszy to MerlinX (jest też SART, choć oba systemy ze sobą współpracują). Wówczas porównanie ofert będzie wygodne i szybkie a klient otrzyma informacje natychmiast.

Inne źródła dochodu to na przykład ubezpieczenia turystyczne. Choć kwoty są tutaj niewielkie, to głównie dlatego klienci chętnie je kupują, głównie gdy jeżdzą na narty lub z dziećmi. Prowizje wynoszą około 8% wartości ubezpieczenia i większość towarzystw ubezpieczeniowych chętnie przyjmuje kolejnych partnerów do współpracy. Jeśli nie chcesz podpisywać umów z wieloma ubezpieczycielami (to zabiera sporo czasu) wystarczy że zapiszesz się do programu partnerskiego np. Bankier, i tam uzyskasz dostęp do wszystkich ubezpieczeń turystycznych oraz ich porównywarek. Kiedy Internauta kliknie na linka z Twojej strony i kupi ubezpieczenie – wówczas naliczy Ci się prowizja.

Dobrym biznesem może być też sprzedaż biletów promowych (np. poprzez firmę Petpolonia na promy.pl) oraz lotniczych (dobrym konsolidatorem jest hurra.pl) i autokarowych (np. przez voyager.pl). Tu prowizje są różne, ale warto się tym zainteresować bo to już mniej sezonowy produkt. Ludzie przemieszczają się zawsze.
Jako dodatek – pośredniczenie w sprzedaży noclegów w hotelach. Wiele firm daje tą możliwość, ale ja zawsze korzystałem z serwisu booking.com, który ma dużą ofertę hotelową i dobre prowizje.

Twoja oferta może zyskać na innowacyjności, jeśli wprowadzisz np. rezerwację kwater na Chorwacji czy rejsów po Adriatyku – tu polecam Adriatic.hr.

Możliwości jest mnóstwo, musisz tylko się dokładnie rozejrzeć w tym, co może interesować klientów. Może nauka nurkowania? Albo obozy sportowe dla młodzieży?

Sezonowość w turystyce

Biuro podróży – nie zależnie od tego czy jest organizatorem wycieczek czy agencją turystyczną – chce mieć jak największą liczbę lojalnych klientów. Jak w każdym biznesie – to lojalni klienci utrzymują biuro podróży. Więc chcesz sprzedawać dużo. A dużo nie możesz, bo wycieczka czy wczasy to nie jest chleb, który każdy kupuje codziennie. Wakacje czy wyjazdy kupuje nie każdy i to zazwyczaj raz lub dwa razy w roku.

Dlatego ważne jest, aby w ofercie mieć dużo różnych produktów, aby przetrwać sezonowe „górki” i „dołki”. Zobacz jak wyglądają wykresy popularności w Internecie dla wyszukiwania słów związanych z turystyką. Za pomocą tego narzędzia Google możesz wyszukać sobie takie produkty, które będą się sprzedawać kiedy innymi nikt się nie interesuje.

Jak przyciągnąć klientów do biura podróży?

Masz dobrą, szeroką ofertę, wiedzę i determinację – musisz „tylko” przyciągnąć do siebie więcej klientów. Zazwyczaj biuro takie realizuje to w następujący sposób: wynajmuje lokal w dobrej lokalizacji, w galerii handlowej albo centrum miasta, z dobrym dojazdem i bezpłatnym parkingiem, jest czynne przynajmniej 12 godzin, koniecznie do godziny 20 tak żeby klienci którzy kończą pracę o 18 zdążyli się zapoznać z jego ofertą, najlepiej 7 dni w tygodniu.

Takie rozwiązanie ma niestety swoje wady: duże koszty funkcjonowania.

Koszty biura tradycyjnego

Czynsze w galeriach handlowych (poza specyficznymi i bardzo restrykcyjnymi umowami) wynosza 30-40 EUR netto i więcej za 1 metr, więc łatwo policzyć, że 20 metrowy lokal to wydatek około 4000-5000 tysięcy złotych (brutto). Do tego obowiązek zapewnienia otwarcia w czasie pracy galerii (czyli 7 dni w tygodniu po 10-12 godzin) sprawia, że nie da się tego prowadzić samodzielnie i trzeba kogoś zatrudnić. Jednak biuro w dobrej lokalizacji przy ciągu komunikacyjnym (np. tuż przy wejściu) pozwala zminimalizować wydatki na reklamę, bo wiele osób dowiaduje się o nim odwiedzając centrum handlowe.

Jeżeli otworzysz biuro w innym miejscu, tańszym – ale nie tak wyeksponowanym – to musisz liczyć się z comiesięcznym kosztem związanym z utrzymaniem reklam i bilboardów, które poinformują klientów gdzie to biuro jest. O kampaniach reklamowych dla takiego biura jeszcze za chwilę.

Alternatywa – internetowe biuro podróży

Wakacje.pl czy Travelplanet wykorzystały zalety sprzedaży prowizyjnej z niskimi kosztami biznesu online. Możesz założyć biuro całkowicie wirtualne – w swoim domu. Twoim kanałem sprzedaży może być dobrze zrobiona strona internetowa oraz samodzilenie robione kampanie reklamowe w Sieci – na forach internetowcych, pozycjonując stronę w Google albo przez serwisy społecznościowe. To niekoniecznie musi być kosztowne.

Odpadają Ci promocja „w realu”, dzierżawa pomieszczeń i zatrudnianie osób do pomocy. Ma to również swoje wady – biuro internetowe musi długo pracować na ruch wystarczający do prowadzenia zyskownego biznesu. Nawet duża inwestycja (finansowa lub czasu i pracy własnej) w pozycjonowanie czy marketing szeptany nie zwraca się natychmiast i trzeba na ten zwrot poczekać, dłużej niż w przypadku biura w dobrej lokalizacji. Tej wady nie ma agencja turystyczna w dobrym miejscu w galerii handlowej.

Reklama czyli jak dotrzeć do klientów?

Proces docierania do klientów jest długotrwały. Jeżeli myślisz że uda Ci się zaistnieć w świadomości klientów już po pół roku to się mylisz. A jeżeli sądzisz że zarobisz w pierwszym roku działania na koszty mylisz się jeszcze bardziej. Właściwie niezależnie od nakładów na reklamę, dopiero drugi rok i klienci, którzy do Ciebie wrócą, przyniosą Ci prawdziwy zysk i kolejnych klientów z polecenia.

Kula śniegowa

Możesz więc domyśleć się prostej zasady: jeżeli w pierwszym roku działalności przyciągniesz 20 klientów i zaoferujesz im dobrą ofertę i obsługę, to w przyszłym możesz liczyć na część

  • tych, którzy byli w zeszłym roku,
  • tych, którzy dowiedzieli o Tobie od wcześniejszych klientów oraz
  • tych, którzy dowiedzą się przypadkiem bo akurat byli w okolicy.

Takie są moje obserwacje, przy założeniu, że dajesz ludziom dobrą ofertę. W kolejnym roku cykl się powtórzy i w taki sposób ilość klientów będzie przyrastać mniej więcej geometrycznie (w dużym uproszczeniu :)).

Jak reklamować biuro podróży?

Pamiętaj o najważniejszej zasadzie: ludzie kupują wtedy, kiedy są gotowi, a nie wtedy, kiedy chcesz im coś sprzedać. Z tego powodu odpuść sobie reklamy na billboardach (wydatek około 1000 zł za 1 miesiąc ekspozycji na 1 tablicy), ulotkowanie miasta czy reklamy w gazecie.

Dzisiaj możesz postawić albo na doskonałą (ale drogą) lokalizację, albo na dobry serwis internetowy (i wcale nie najtańszy). Wcześniej pokazane wykresy pokazuja, jak wiele osób w Polsce szuka produktów turystycznych przez internet i co ważne, ich determinacja zakupowa jest dużo wyższa, niż ludzi, którzy widzą Twoją reklamę obok setki innych na autobusach komunikacji miejskiej lub w gąszczu bilboardów.

O tym dlaczego reklama tradycyjna jest nieskuteczna napisałem już kiedyś tutaj i tutaj. Główna wada – ludzie są na nią już ślepi, nie da się zmierzyć jej efektów ani wycelować w konkretną grupę odbiorców. Pomyśl że drukarnia pomyli się w numerze telefonu do biura i wydrukuje Ci tysiąc katalogów z ofertą. Masz szczęście jeżeli to oni zrobili błąd, ale jeżeli zaakceptowałeś taki projekt – nikt Ci nie zwróci pieniędzy. Dostaniesz tysiąc zeszytów, które nie dość, że nie skierują Ci klientów to nawet nie nadają się na podpałkę do kominka (papier kredowy źle się pali).

W branży turystycznej, gdzie mamy do czynienia z produktem okresowego zakupu, wydawanie pieniędzy na reklamę tradycyjną jest po prostu wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Reklama wizerunkowa (która mówi „jestem tutaj, robię to i to”) to co innego – jeżeli masz całkowicie darmowe miejsce na reklamę – to je wykorzystaj. Ale nie stosuj ulotkowania czy rozdawania kosztownych katalogów na ulicy czy w markecie bo to nie zadziała.

O tym musisz pamiętać:

  • niektóre koszty reklamy biorą na siebie touroperatorzy (tv, gazety), ale ciągle klienci mogą udać się po zakup tych ofert do konkurencji – dlatego reklama jest konieczna.
  • gazetki przesyłane przez touroperatorów – tak jak i katalogi – zazwyczaj bardzo silnie nakłaniają czytelnika do zamawiania wakacji online na stronie touroperatora. W ten sposób klient pomija agencję turystyczną, zostawiając ją bez zysku, mimo, że obsłużyła informacyjnie klienta. Warto więc zwrócić na to uwagę wręczając klientowi taką gazetkę. Dobrze jest umieścić na 1 i ostatniej stronie naklejki z własnymi danymi kontaktowymi. Warto je wysyłać pocztą do klientów, którzy już skorzystali z Twoich usług (o ile masz na to ich zgodę).
  • mimo popularności internetowego kanału sprzedaży, wiele osób woli kupować w „fizycznych” biurach, gdzie widzą jakąś osobę – którą w razie potrzeby mogą poprosić o pomoc albo „ochrzanić” kiedy coś pójdzie nie tak.
  • musisz podpisać umowy z każdym z touroperatorów z osobna, nawet, jeśli korzystasz ze wspólnego systemu rezerwacji (MerlinX, SART)
  • podobnie może być z przewoźnikami autokarowymi – każdy z nich wymaga osobnej umowy – z liniami lotniczymi czy hotelami nie ma już tego problemu,
  • jeśli chcesz obniżyć ceny wycieczek – musisz zrezygnować ze swojej prowizji. Ale nie możesz tego zrobić wprost, bo wówczas touroperator może wypowiedzieć Ci umowę. Wiele biur robi to tak, że podpisuje umowę na pełną kwotę, a wręcza klientowi np. bony Sodexo.
  • aby podpisać umowę z niektórymi touroperatorami, musisz zapewnić im kwartalny obrót na określonym poziomie (np. dla marek z grupy Triady: Sky Club, Triada i Terra Mare to około 30 tyś), a dodatkowo ilość dostępnych licencji jest ograniczona na dany teren.
  • agent turystyczny nie jest stroną w reklamacji. Może i powinien pomóc w złożeniu reklamacji klientowi oraz informować go o statusie jego sprawy – dzięki temu zyska na wiarygodności.

Podsumowanie

Napisałem, że biznes turystyczny jest prosty. Ale wcale nie jest łatwy. Jest po prostu nieskomplikowany, jeśli chodzi o uruchomienie agencji turystycznej. Bycie touroperatorem czy organizatorem turystycznym to już zdecydowanie trudniejszy kawałek chleba.

Jeżeli kręci Cię pomaganie ludziom w realizacji marzeń (każdy chce podróżować), to rozważ otwarcie takiego biura tak jak Pani Ewelina. Warto przynajmniej się nad tym poważnie zastanowić.

A na koniec… Skąd to wszystko wiem? Od 2007 roku jestem dość mocno osadzony w branży turystycznej m.in. organizując przez kilka lat m.in. obozy językowe i kolonie dla dzieci z językiem angielskim i oraz zagraniczną wymianę młodzieży w fundacji, której przewodniczę, poza tym kilka lat temu pracowałem przy tworzeniu i uruchomieniu kilku agencji turystycznych i doradzałem (dziś już) wielkiemu portalowi rezerwacyjnemu, który działa w tej branży już kilka lat :)

Jeśli branża turystyczna jest Ci bliska i chciałbyś się czymś podzielić z Panią Eweliną, napisz komentarz pod tekstem, na pewno przyda się innym!

 

Aktualizacja

Otrzymałem właśnie maila od jednej z czytelniczek w kwestii podpisywania umów z touroperatorami. Po fali bankructw, która się przetoczyła przez branżę turystyczną w Polsce latem 2012 większość uznanych biur zmieniło swoją politykę związaną z podpisywaniem nowych umów agencyjnych na niekorzyść. Poniżej fragment maila:

Nie jest łatwo podpisać umowę z tour operators. Niektórzy nie przyjmują nowych agentow-np. Wezyr. Inne, duże biura życzą sobie opłatę rejstracyjną od 600 do 1200 zł ( Alfa Star, Ecco Holiday), czy też kaucję( Delta, Lemur).Jeśli udaję sie podpisać umowę z tour operator bez opłat dodatkowych, to są biura mniejsze i posiadające wyższe ceny na wycieczki. Przy bankurtujących masowo w tym roku biurach podróży bardzo trudno jest sprzedać cokolwiek, jeśli nawet już jest podpisana umowa z tour operator.

Cenne uwagi, dziękuję w imieniu swoim i czytelników!

Ebook "Jak zacząć rozmowę cold-call?"

Zapisz się na mój BEZPŁATNY kurs "Techniki Sprzedaży" i odbierz EBOOKA o sprzedaży telefonicznej!

Ebook "Jak zacząć rozmowę cold-call?"

Zapisz się na mój BEZPŁATNY kurs "Techniki Sprzedaży" i odbierz EBOOKA o sprzedaży telefonicznej!

180 komentarzy do tekstu “Jak otworzyć biuro podróży i jak je promować?

  1. Odpowiedz
    Justyna - 22-05-2015

    Witam, prowadzę w Krakowie od ponad dwóch lat agencję ubezpieczeniową – biznes dobrze się rozwija, ale cały czas szukamy pomysłu na dodatkowy przychód. Jako, że mamy sporą bazę stałych klientów, biuro podróży to chyba niegłupi pomysł, ponieważ nie wymaga dużych nakładów (biuro już mamy). Pisał Pan, że duże biura podróży mogą być niechętne do podpisywania nowych umów – moje pytanie brzmi, czy jest możliwość „podpięcia” się pod istniejącego już większego agenta? Pytanie wynika z doświadczeń ubezpieczeniowych – niektóre firmy nie przyjmują nowych agentów tylko przekierowują ich do dużych agencji, zdejmując z siebie obsługę ich – pytanie czy w turystyce funkcjonuje podobna praktyka?

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 26-05-2015

      Pani Justyno, takie „podpięcie” się to dobre remedium na tą niechęć dużych biur. Zwykle ma ono postać franczyzy i w swojej propozycji mają to zarówno duzi (wakacje.pl, travelplanet.pl) jak i mniejsze (np. urlopy.pl). Wszystko zależy od konstrukcji umowy i zakresu współpracy (a także nakładów finansowych i zobowiązań). Przy analizie pomocny może być portal franchising.pl.
      Praktyka, którą przywołuje Pani z branży ubezpieczeniowej także tutaj występuje, ale w różnych „konfiguracjach” – np. w przypadku biletów lotniczych albo współpracy z konkretnymi hotelami (jeśli Pani planuje).

  2. Odpowiedz
    Tomek - 26-05-2015

    Witam
    Panie Rafale – ja znowu z drugiej strony czyli jako touroperator – jesteśmy na etapie wyboru systemu rezerwacyjnego do obsługi i jako organizator który do tej pory nie współpracował z agentami potrzebuję porady co wybrać. Najchętniej skontaktowałbym się z Panem bezpośrednio – proszę o informacje jak to zrobić.

  3. Odpowiedz
    Katarzyna - 19-06-2015

    Witam. Od dłuższego czasu myślę o otworzeniu agencji turystycznej. Choć nie mam doświadczenia w tej branży, to zawód przedstawiciela handlowego podpowiada mi „otwórz”. Dodam, że chcę nawiązać współpracę z urlopy.pl. Chciałabym prosić o kilka informacji a mianowicie; ile maksymalnie mogę płacić za wynajem lokalu(swojego nie mam),aby mnie ta działalność nie przerosła. Ile w miesiącu powinnam sprzedać ofert,żeby funkcjonować? Czy może ktoś,kto zaczynał od zera podpowiedzieć o początkach działania i przede wszystkim sprzedaży i kosztach?
    Z góry dziękuję. Kasia

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 4-07-2015

      Katarzyno, sądzę, że patrzysz na to od niewłaściwej strony. Najpierw zbadaj to, jaki masz potencjał rynkowy (ilu klientów jesteś w stanie zdobyć z biurem w takiej czy innej dzielnicy miasta, ilu z internetu) bo może okazać się, że lokalizacja nie ma tak istotnego znaczenia (właszcza, że większość ludzi i tak szuka imprez/biur podróży w Internecie). Odpowiedz sobie z jakimi touroperatorami UDA Ci się podpisać umowy i jakie prowizje procentowo są w stanie wypłacać (i w jakim terminie). Wówczas możesz oszacować poziom przychodów oraz zysków. Na tej podstawie będziesz mogła ocenić to, czy uda Ci się pokryć koszty i w jakim stopniu.

      To podejście jest o tyle słuszne, że w przypadku pracy agencyjnej musisz stosować takie ceny jak touroperator. Jego nie interesuje, czy masz drogie biuro w galerii handlowej, czy sprzedajesz w swoim mieszkaniu. Gdybyś sprzedawała produkty, na których cenę masz wpływ, wówczas możesz zacząć wyliczenia od poziomu kosztów, a potem dołożyć do nich narzut. W przypadku agencji lepszym wariantem jest wyjście od potencjału przychodów.

      Twoje pytanie „ile maksymalnie mogę płacić za wynajem lokalu” jest o tyle nietrafione, że możesz otrzymać odpowiedzi skrajne – i wszystkie będą dobre – bo ktoś płaci za wyspę w centrum handlowym w Warszawie 20 000 zł miesięcznie i dobrze zarabia, ktoś inny w małym mieście płaci tyle samo rocznie za cały lokal i także dobrze zarabia. Każda lokalizacja (miasto, ulice, centra handlowe) ma swoją specyfikę i trudno o jedną, klarowną odpowiedź.

      Przeczytaj wszystkie komentarze od początku, sądzę, że wiele wskazówek już się w nich znalazło.

  4. Odpowiedz
    Ania - 1-09-2015

    Panie Rafale,
    Myślę o działalności opierającej się na organizowaniu wyjazdów dla studentów (z naciskiem na zagranicznych) oraz kolonii dla dzieci. Myślę, że na początek zaczęłabym od gwarancji ubezpieczeniowej na Polskę i kraje ościenne. Co Pan sądzi o takim pomyśle? Dodam, że wcześniej organizowałam takie wyjazdy w ramach działalności studenckiej, które cieszyły się bardzo dużą popularnością. Dodatkowo mam uprawnienia do nauczania języka angielskiego i hiszpańskiego, co sprawia, że kolonie przeze mnie proponowane są atrakcyjne. Mam konkretne pytania odnośnie formy prawnej działalności takiej firmy, a konkretniej wpisu do CEIDG. Czy istnieje w Polsce możliwość organizowania takich wyjazdów (bądź co bądź nie stricte oferowanych całemu gronu klientów) będąc wpisanym do bazy przedsiębiorców w innej działce niż organizator turystyki? Kolejne moje pytanie dotyczy opodatkowania takiej działalności, zakładając, że na początek będzie to malutka działalność. Na jakiś zasadach najlepiej się rozliczać?
    Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź!
    Pozdrawiam,
    Ania

  5. Odpowiedz
    timm - 28-10-2015

    „ja zawsze korzystałem z serwisu booking.com, który ma dużą ofertę hotelową i dobre prowizje.”

    można wiedzieć jaka „rewelacyjną” prowizje daje Booking? przecież to nie jest system do pracy w biurze podróży to system b2c dla klienta z ulicy.

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 28-10-2015

      Ta rewelacyjna prowizja to 25% od prowizji naliczonej przez booking.com właścicielom obiektów, które zostaną zarezerwowane poprzez Twojego linka partnerskiego. Dlaczego uważam, że warto mieć tego rodzaju propozycję? Zawsze, w każdym biurze będą klienci, którzy wolą obsłużyć się sami. Albo wolą większy wybór – którego biuro akurat nie ma. W momencie, kiedy wysyłam ich za pomocą linka partnerskiego – także na nich zarobię jeśli złożą zamówienie. Dodatkowo daje to możliwość produkowania dobrego content marketingu (np. top 10 hoteli z aquaparkami z linkami partnerskimi) albo guide-toury w stylu „szlakiem winnic Toskanii”. W praktyce: sprawdziłem, podczas zimy 2004-2005 booking.com dzięki rezerwacjom kwater w Alpach przyniósł 1300 zł prowizji z klientów, którzy sami zarezerwowali tam pobyty za pomocą linków partnerskich. Bez tego programu tego zysku by nie było.

      PS. Nigdzie nie pisałem, ze Booking.com to system do pracy w biurze. A w praktyce nie jest także systemem obsługi B2C – wystarczy poświęcić kilka dni na analizę systemów typu GDS/OTA aby przekonać się, że można na nich (i swoim contencie na swojej stronie) zarabiać przyzwoite pieniądze (-naście tysięcy rocznie przy relatywnie niewielkim zaangażowaniu).

  6. Odpowiedz
    Maciej - 29-10-2015

    Witam,
    Nie wiem skąd ma Pan takie informacje? Booking.com przydziela agentowi 2-3% prowizji w zależności od ilości sprzedanych hoteli w skali miesiąca. Zatem są to sprawy groszowe – to akurat doświadczyłem na własnej skórze, gdyż prowadzę agencję turystyczną i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Pozdrawiam.

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 29-10-2015

      Panie Macieju, proszę czytać ze zrozumieniem: 25% to jest wynagrodzenie liczone od prowizji jaką pobiera Booking.com od właściciela obiektu gdy rezerwacja dochodzi do skutku. To są oficjalne informacje opublikowane tutaj (pyt. Jaka jest struktura prowizji). Przykład: klient rezerwuje tydzień noclegów na Chorwacji za 600 EUR. Przeciętna prowizja Booking.com z tej rezerwacji to jest okło 10-25% – w zależności od warunków – ale załóżmy dla naszej kalkulacji że jest to 10% czyli 60 EUR. Od tej kwoty Pan, jako osoba polecająca uzyskuje 25% czyli 15 EUR (15*4=60 zł). Przy niezbyt czasochłonnym – ale dobrze prowadzonym content marketingu na stronie – zyski ze współpracy z Booking.com to kilkanaście tysięcy złotych rocznie – z doświadczeń własnych oraz biur, które korzystały z mojej pomocy (także franczyzowych).

      W praktyce, 15 EUR w stosunku do 600 EUR to 2,5% – więc tyle, ile Pan wspomniał. Jeśli to są dla Pana sprawy „groszowe” to proszę zestawić tę prowizję z „grubymi” touroperatorami, którzy oferują stawki na poziomie 5-7% i to przy bardziej skomplikowanej logistyce, wyższych kosztach administracyjnych i OSOBISTEJ obsłudze klienta, który i tak może to samo kupić w tej samej cenie (albo nieco niższej) na dużych portalach wakacyjnych. Dobrze skrojony content marketing w przypadku afiliacji z systemem GDS potrafi zarobić przyzwoite pieniądze. Inna rzecz, że niewiele biur taki marketing stosuje – woli polegać na materiałach generowanych „automatem” przez system rezerwacji (vide MerlinX) albo ślęczeć przed Excelem w nadziei, że ktoś wejdzie do biura. Lepiej jest wziąć sprawy w swoje ręce i korzystać z możliwości jakie daje Internet i klienci „Zosie-samosie”, którzy wolą rezerwować wszystko samodzielnie.

  7. Odpowiedz
    timm - 30-10-2015

    To są groszowe prowizje:) W głowie mi się nie mieści jak można pracować na systemach typu booking , hrs .
    Do pracy w biurze powstały dedykowane systemy rezerwacyjne typu b2b na rynku jest ich kilku – dostawcy bezpośredni lub wholeselerzy mający w swojej ofercie kilkunastu dostawców bezpośrednich.
    Przykładem takiego systemu jest np Merigo , Transhotel – agent – biuro podróży pracuje na stawkach FIT i rozlicza się po kwotach netto co daje mu możliwość uzyskania elastycznej prowizji rzędu 10-30% od każdej rezerwacji.Oczywiście stawki są dużo niższe niż w systemach otwartych typu booking. Dodatkowo prowizje zostają natychmiast w biurze a nie czeka się na nie po kilka miesięcy.

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 30-10-2015

      Timm, zamysłem jest wykorzystanie narzędzia, które umożliwi zarabianie za pomocą content marketingu biura w ŁATWY sposób (w przypadku Booking.com to banalnie łatwy sposób – wystarczy wkleić kod wyszukiwarki albo – co uważam za lepsze rozwiazanie – link partnerski do konkretnego hotelu opisanego w naszym artykule na stronie biura). Musisz pamiętać, że WIĘKSZOŚĆ internautów w ogóle nie skontaktuje się z Tobą będąc na Twojej stronie. Dlaczego więc na nich nie zarabiać? To zwykłe marnotrawstwo.

      Nie stoi to oczywiście na przeszkodzie, aby korzystać z systemów B2B (pokazałem w artykule kilka przykładów np. konsolidator lotów czy promy) w sytuacji, gdy klient kontaktuje się z biurem.

      PS. O ile wiem, Transhotel miał spore problemy finansowe (zadłużenie, postępowanie układowe).

  8. Odpowiedz
    timm - 30-10-2015

    Moja opinia jest troszkę inna , dodawanie na stronie swojego biura podróży przekierowania- wyszukiwarki do booking jest błędem.
    Klient raz , drugi zrobi rezerwacje poprzez biuro a potem skorzysta bezpośrednio z booking.
    Dlatego agent niejako za darmo robi reklamę i całą robotę za booking. A na koniec paradoksalnie będzie tracił klientów.

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 30-10-2015

      Timm, rozumiem. Moje wskazówki wynikają z moich doświadczeń oraz firm, którym doradzałem w sytuacji, gdy ilość klientów odwiedzających biuro sukcesywnie maleje (z wielu powodów, także powszechnego dostępu do ofert w Internecie). Z tych doświadczeń wynika, że:
      1. rosnące nakłady na marketing tradycyjny (ATL) nie zwiększają liniowo liczby klientów
      2. rosnące nakładny na marketing BTL (Internet) BEZ odpowiednio prowadzonego content marketingu także nie dają twałych i satysfakcjonujących rezultatów.
      (oczywiście ceteris paribus inne czynniki takie jak wiedza, lokalizacja biura itd).

      Dodatkowo:
      3. Niezależnie od nakładów, większość potencjalnych klientów, którzy mieli kontakt z reklamą (ATL, BTL) nigdy nie skonwertuje na klientów (z wielu różnych powodów, np. konkurencji, zmiany planów itp.).
      4. Proces podejmowania decyzji o wyjeździe jest wielokrokowy i zależny od decydentów (np. wspólna decyzja małżonków i dzieci oraz firm, w których pracują /plany urlopowe/) co sprawia, że ponownie zmniejsza się liczba konwersji (zakupów) bo w tym wydłużonym czasie klienci nadal są obiektem zainteresowania propozycji konkurencyjnych.
      5. W przypadku stron internetowych konwersja (kontakt z biurem, rezerwacja bezpośrednia przez IBE) jest minimalna – w pewnych grupach docelowych ludzie wolą wszystko zrobić samodzielnie i nie potrzebują wiedzy doradcy.

      To sprawia, tym lepiej jest być na każdy z możliwych sposobów tuż obok klienta:
      1) gdy jest w biurze, pisze maile, dzwoni – budować pozycję eksperta i rzetelnego partnera
      2) gdy nie oczekuje i nie chce bezpośredniego kontaktu – podawać mu wartościowe dla niego informacje (content marketing) z „utopionymi” w tych informacjach linkami referencyjnymi.

      10-15 lat temu zgodziłbym się, że kierowanie ludzi na serwisy parnerskie jest strzałem w kolano – bo klient odejdzie i już nigdy nie wróci. Ale dzisiaj to jest bezcelowe i bezsensowne, ponieważ jeśli ów klient jest zdeterminowany i pewny siebie to i tak ominie biuro (sprawdzi oferty u brokerów podobnie jak ma to miejsce na rynku usług kurierskich). Dzisiaj trzeba mu pomóc podjąć najlepszą możliwą decyzję i sprawić, by poczuł się z tą decyzją dobrze. Nawet, jeśli oznacza to minimalny zysk (albo jego brak) – bo tylko wówczas pojawia się szansa na konwersję w przyszłości i zysk z marketingu poleceń.

      Prezentujemy różne podejścia – i to dobrze, bo to oznacza, że ten sam biznes można realizować na dziesiątki sposobów – a klient wybierze ten, który jest dla niego lepszy i wygodniejszy. Dziękuję Ci za komentarze i rzeczową polemikę!

  9. Odpowiedz
    Ania - 10-11-2015

    Dzień dobry.
    Lada moment otwieram agencję turystyczną. Zastanawiam się, jak wygląda sprawa rozliczeń w takim biurze. Jak wygląda to „przekazanie” pieniędzy za wycieczkę Touroperatorowi? Czy są one jakoś ewidencjonowane w moich rozliczeniach?
    Nie wiem, czy występuje konieczność bycia przeze mnie płatnikiem VAT. Bo jest duża różnica w tym, czy ja faktycznie przepuszczam przez swoją działalność tylko prowizję od sprzedanej imprezy, czy też całą kwotę.
    Męczy mnie też jeszcze jedna kwestia. Nie wiem, czy wcześniej już na ten temat coś było, a jeśli się to już przewinęło to przepraszam za powtórzenie. Czy jako agent muszę posiadać kasę fiskalną? Widziałam taki zapis w jednej z umów agencyjnych.
    Byłabym bardzo wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Ania

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 10-11-2015

      Aniu, sprawdź w komentarzach pod tym artykułem. Odpowiedzi na stawiane przez Ciebie pytania są już opublikowane od dość dawna (istotnie przepisy się w tej materii nie zmieniły).

  10. Odpowiedz
    Krystyna - 27-11-2015

    Dobry wieczór,
    Czy kaucja płatna dla Touroperatora, przy podpisaniu umowy, w razie jego upadku jest raczej zwracana, czy będzie problem? Są to kwoty np. 30 000 pln.

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 22-01-2016

      Pani Krystyno, generalnie tak (na tym polega kaucja) ale to zależy od zapisu umowy. Praktyka – w przypadku upadłości – może być jednak zupełnie różna (i zwykle jest). Kaucje nie są środkami na wydzielonych akredytywach więc często są zajmowane przez firmy albo kwalifikowane do zwykłych środków obrotowych.

  11. Odpowiedz
    Magdalena - 29-12-2015

    Witam serdecznie !

    Od dłuższego czasu myślę o założeniu agencji turystycznej – ale raczej na zasadzie franczyzy.
    Mieszkam w mieście, w którym jest około 40 tyś mieszkańców i już trochę jest Biur i agencji, niektóre od wielu lat Niektóre zostały założone w ostatnich dwóch latach ( Itaka, wakacje pl.) inne to urlopy. pl, my travel i dodatkowo 3 inne punkty działające od dłuższego czasu i również mające ugruntowaną pozycję. Ponadto po przeglądzie ofert wydaje się, że wszystkie punkty łącznie oferują wszystko od wycieczek zagranicznych, samolotowych, autokarowych po wycieczki kilkudniowe dla szkół. Jednakże od 2 lat moje myśli krążą tylko wokół tego i widząc powstające kolejne punkty dopada mnie pesymizm związany z tym, że tego już jest za dużo i nie miałabym żadnych szans plus dodatkowo nie mam w nikim wsparcia a z drugiej strony bardzo chciałabym… i jest wiele motywacji we mnie.

    Stąd mam kilka pytań, które nurtują mnie od dawna:

    Czy jest jakaś szansa na powodzenie pomimo takiej konkurencji?
    I czy obecna sytuacja na świecie dodatkowo zmniejsza szanse na powodzenie, gdyż klienci rezygnują z tych tańszych opcji Egipt, Turcja, Tunezja? Czy jednak tendencja jest taka, że mimo wszystko wybierają droższe i inne opcje?
    Czy w obecnym 2015 roku Biura uzyskały satysfakcjonujące rezultaty?
    Czy franczyza jest dobrym pomysłem? i w jakimś stopniu istnieje większe prawdopodobieństwo powodzenia?
    Czy początkowo posiadanie wyłączenie strony internetowej bez stacjonarnego Biura może przynieść jakieś zyski? Czy lepiej odrazu zdecydować się na Biuro stacjonarne.
    Czy faktycznie przez pierwszy rok a nawet i dwa do Biura/agencji wyłącznie się dokłada – jest wiele takich opinii – pytam się w celu oszacowania kosztów.
    Czy pomimo takiej konkurencji jest szansa,że danemu franczyzodawcy uda się podpisać umowy z największymi Biurami abym mogła sprzedawać ich wycieczki?

    Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź chociaż na niektóre pytania, gdyż niebawem będę musiała podjąć decyzję co do mojej obecnej pracy.

    Z góry dziękuje !
    I pozdrawiam serdecznie
    Magdalena

  12. Odpowiedz
    Piotr Sylwester - 1-01-2016

    Witam serdecznie.
    Mieszkam od 12 lat w Mongolii. od zeszlego roku prowadze
    firme turystyczna w Ulanbator, narazie mielismy niewiele klijentow
    i tylko z Azjii, Japonii i korei.Robimy wycieczki po calej Mongolii.Jestem bardzo zainteresowany pozyskac
    turystow z Polski od tego roku ,tylko niewiem jak zareklamowac swoja firme i do kogo najlepiej sie zwrocic w Polsce?
    Pozdrawiam

    1. Odpowiedz
      Katarzyna - 4-11-2017

      witam, skontaktuj się ze mną, Mongolia ciekawy kraj

  13. Odpowiedz
    anita maria - 1-07-2016

    Panie Piotrze ja jestem zainteresowana.To moze byc ciekawe.
    Mieszkam w UK.
    ichigo@poczta.onet.pl

  14. Odpowiedz
    Tobiasz - 21-07-2016

    „W” Chorwacji, Chorwacja to nie wyspa. A tak w ogóle to bardzo przydatny artykuł.

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 28-07-2016

      Rzeczywiście, to mój błąd, choć popełniam go całkowicie świadomie (jak wiele innych, które w rozmowach potocznych dają wyraz mojemu lachowskiemu pochodzeniu).
      W kwestiach językowych – to czemu pisze się „na Słowację” „na Litwę” ale „do Niemiec” i „do Rosji” odsyłam do PWN. I do wypowiedzi prof. J. Bralczyka, która tam jest.
      W Małopolsce która jest kuluturowo związana z Chorwatami i Chorwacją (tu interesująca dyskusja). I w ten sposób – w zgodzie ze zdaniem prof. Bralczyka, że „Decydują dawne zwyczaje.” ja zawsze używam określenia „na Chorwację” mimo, że jest ono niepoprawne wg Rady Języka Polskiego.

  15. Odpowiedz
    Krzysiek - 29-07-2016

    Czy sprzedaż:
    – noclegów w hotelach, pensjonatach, domach wakacyjnych w Bułgarii,
    – wycieczek lokalnych w Bułgarii, realizowanych przez bułgarskie biura turystyczne, przez stronę internetową w Polsce to działalność, która powinna być realizowana przez agencję turystyczną?

  16. Odpowiedz
    Agnieszka - 24-08-2016

    Witam
    Świetny artykuł… daje do myślenia :) Jeśli można, to chciałam zapytać o taką rzecz. Od 20-lat pracuję zawodowo. Większość mojego życia przepracowałam w branży budowlanej jako handlowiec, specjalista ds. sprzedaży i marketingu, doradca techniczny, teraz kierownik administracji. (skończyłam Komunikację Społeczną) Od dłuższego czasu biję się z myślami co dalej, dlaczego nie otworzyć czegoś swojego, zacząć robić tego, co lubię, co przynosi satysfakcję. Uwielbiam organizować czas wolny sobie, jak i moim znajomym. Od lat wszystkie wyjazdy wakacyjne, weekendowe organizowałam sama dla większej grupy osób. Z przyjemnością spędzam czas na wyszukiwaniu odpowiednich noclegów, miejsc godnych odwiedzenia, lokalnych atrakcji, imprez itp itd. Nie wiem tylko jak to zacząć robić na większą skalę i mieć z tego pieniądze. Chciałabym pozyskać klientów również z zagranicy wykorzystując dotychczasowe kontakty. Nie bardzo wiem, jak to ugryźć od strony formalnej, gdzie znajdę przykładowe umowy (dla klientów i z dostawcami usług, bądź miejsc noclegowych) Jakie przyjąć formy rozliczenia- prowizja? Bardzo proszę o sugestie.

  17. Odpowiedz
    Robert - 22-10-2016

    Witam Panie Piotrze,
    Chciałbym zasięgnąć Pana opinii, czy poniżej opisane działania można realizować w ramach działalności agenta turystyki:
    -przedstawianie oferty na stronie internetowej i rezerwacja noclegów wraz z wyżywieniem w obiektach hotelowych w Polsce na zlecenie klienta i następnie tam na miejscu jako np. oddzielna działalność np. szkoleniowa związana z organizowaniem wykładów i treningów sportowych
    – przedstawianie oferty na stronie internetowej i rezerwacja noclegów na zlecenie klienta w hotelowych obiektach zagranicznych.
    Czy w takich przypadkach klient powinien otrzymać umowę opisującą w/w usługi czy wystarczy, że otrzyma potwierdzenie rezerwacji z danego obiektu.
    Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź

  18. Odpowiedz
    Dariusz - 27-10-2016

    Witam.
    Chcę otworzyć biuro turystyczne a raczej agencję turystyczna w związku z tym prosiłbym o poradę jak skontaktować się z touroperatorami i jak sformułować do nich zapytanie o współpracę? Chcę też być bardziej niezależny więc nie chodzi mi o franczyzę chcę iść dalej i być sam sobie Panem Proszę wiec Pana o pomoc i doradztwo w tej dziedzinie.
    Pozdrawiam i z góry dziękuje za udzielenie mi informacji.
    Darek.

  19. Odpowiedz
    AlexaMaria - 20-03-2017

    Wiele przydatnych informacji. Jest Pan skarbnica wiedzy :-) Przymierzam sie do wystartowania biura turystycznego, ktore organizuje swoje wlasne wycieczki tematyczne w jednym z regionow dolnego slaska. Czy ktos z was juz probowal swoich sil z takim tematem u siebie? A Pan Rafal co sadzi o takim temacie biorac pod uwage najnowsze trendy?

  20. Odpowiedz
    Katarzyna - 4-11-2017

    Witam, rozpoczynam swoją przygodę w branży turystycznej (chcę robić to co lubię a mianowicie podróże). Organizować wyjazdy turystyczne, Mój kierunek na początek to Armenia pt Armenia od podszewki. Czy gdzieś na Twojej stronie znajdę poradę dla organizatorów wycieczek? Pozdrawiam

  21. Odpowiedz
    Asia - 10-06-2018

    Witam.Panie Rafale mam pytanie, prowadzę biuro podróży jako agent i chciała bym się dowiedzieć czy muszę mieć specjalne zezwolenie jeśli chcę organizować wycieczki autokarem jedno dniowe na przykład z Poznania do Krakowa czy do Aquaparku Park of Poland czy jakieś podobne wycieczki autokarowe i wynajmę autokar z kierowcą z firmy przewozowej ,która ma wszystkie licencje i uprawnienia. Czy ja mogę organizować takie wyjazdy czy muszę mieć jakieś specjalne uprawnienia . Dzwoniłam do urzędu gdzie się rejestruje działalność ale pani nie wiedziała. Bardzo proszę o odpowiedz ,bardzo mi na tym zależy. Pozdrawiam

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 10-06-2018

      Pani Asiu, odpisałem już na podobny komentarz Panu Łukaszowi tutaj.
      Obszerniej przeczyta Pani o tym w tym opracowaniu, ja przytoczę tylko wycinek:

      Ustawodawca w art. 3, pkt 5 uut za organizatora turystyki uznaje przedsiębiorcę organizującego
      imprezę turystyczną, przy czym w myśl art. 3 pkt 4 tej ustawy – organizowanie imprez turystycznych
      polega na przygotowywaniu lub oferowaniu, a także realizacji imprez turystycznych.
      Łączne wymienienie przez ustawodawcę tych trzech faz wcale nie oznacza, że muszą one być
      realizowane przez jednego i tego samego przedsiębiorcę. Jeżeli chodzi o imprezą turystyczną, to
      – w rozumieniu ustawy – jest nią pakiet usług, w skład którego wchodzą co najmniej dwie usługi
      turystyczne tworzące jednolity program i objęte wspólną ceną, jeżeli usługi te obejmują nocleg
      lub trwają ponad 24 godziny albo jeżeli program przewiduje zmianę miejsca pobytu.

      Oznacza to, że łącząc 2 usługi (transport i usługi przewodnika) organizuje Pani imprezę turystyczną co oznacza, że jest Pani organizatorem więc powinna dopełnić stosownych wymogów jako organizator.

  22. Odpowiedz
    lukas - 29-06-2018

    Witam,
    Jesteśmy nowym biurem turystycznym, obecnie jestem na etapie tworzenia programów wycieczek, modernizacja strony internetowej, oraz na etapie wydruku kilkuset sztuk broszur z wycieczkami. co dalej????
    Przyznam szczerze, ze pracuje jako specjalista ds turystyki, i nie sądziłem że zostanie przydzielona mi taka odpowiedzialna funkcja!
    Co by Pan zasugerował, co zrobić na początek czego się nie chwytać, pytam tu o kwestie związane z marketingiem?
    Co Pan sugeruje, czy można się z Panem skontaktować?
    Pozdrawiam

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 11-07-2018

      Panie Łukaszu, proszę do mnie zadzwonić, bo ten temat wymaga szerszego omówienia i podzielenia go na części.

  23. Odpowiedz
    Milena - 23-07-2018

    Panie Rafale,

    Bardzo proszę Pana o pomoc :) Jestem na etapie otwierania działalności gospodarczej dopiero. Czy agencja turystyczna musi mieć kasę fiskalną, mus być płatnikiem VAT? Czy agencja internetowa ma jeszcze racje bytu? Bardzo proszę Pana o pomoc, bo jestem trochę zielona w kwestii działalności, a bardzo mi zależy by stanąć na nogi.

    Pozdrawiam,
    Milena

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 25-07-2018

      Pani Mileno,
      Agencja turystyczna musi mieć kasę fiskalną. Rozlicza się na zasadzie VAT-marża. W kwestii podatkowej proszę skonsultować się z biurem księgowym, które udzieli Pani bardziej precyzyjnej odpowiedzi.

      Pytanie o agencję internetową – oczywiście, że ma rację bytu ale tylko pod warunkiem sensownego podejścia do sprawy. Uruchamianie kolejnego portalu, na którym jest milion wycieczek po całym świecie jest bezsensowne tym bardziej, że jako agenci – każdy ma tę samą imprezę z taką samą ceną (zdarzają się wyjątki, gdzie duże portale wykupują dla siebie pewną liczbę miejsc w zamian za co mają niższą cenę którą oferują Internautom).

      Taki internetowy portal rezerwacyjny powinien różnić się od innych nie tyle ofertą (bo ta będzie taka sama) ale raczej sposobem jej przedstawiania (np. z zastosowaniem zasad WAI gdy ma być skierowany do seniorów)i obsługi (np obsługa dostępna w godzinach 14-23).
      Ponieważ wprowadzenie tak dalekoidących zmian w silnikach rezerwacyjnych jest kosztowne, można odejść od pomysłu rezerwacji online i umieścić takie oferty „luzem” na swojej stronie internetowej po to, aby były one jedynie powodem do kontaktu z biurem (email, telefon).

  24. Odpowiedz
    Milena - 27-07-2018

    Super, jest pan niesamowicie pomocny I w ogóle, że odpisuje Pan na wiadomości. Racja, warto czymś wyróżnić stronę. Skorzystałam z Pana rad i dałam ogłoszenia na freelancer.com w celu stworzenia indywidualnej strony -mam nadzieję, że znajdzie się ktoś fajny :) Bardzo proszę jeszcze o podpowiedź co w wypadku, gdy cześć touroperatorów ma wyszukiwarkę MerlinX, a część BlueVendo – czy to oznacza, że obie wyszukiwarki muszę zintegrować ze stroną czy muszę zdecydować się na te biura , które mają daną przeglądarkę?
    Czy ma Pan jakieś kluczowe wskazówki dotyczące strony internetowej samej w sobie?Na co zwrócić uwagę?
    Czy jest coś co można zrobić by zwiększyć szanse powodzenia?

    Bardzo Panu dziękuje za pomoc :)

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 27-07-2018

      Pani Mileno, miło mi, że moje wskazówki są dla Pani pomocne. Poruszyła Pani tym razem wiele różnych zagadnień a każde z nich jest bardzo szerokie – stąd trudno mi odpowiedzieć konkretnie na tak zadane pytania. Jeśli te odpowiedzi są dla Pani istotne – zachęcam Panią do skorzystania z odpłatnej konsultacji.

      Co do integracji pomiędzy różnymi systemami rezerwacyjnymi – w zależności od budżetu, którym Pani dysponuje – może Pani znaleźć firmę, która zintegruje system MerlinX i BV tak, że klient będzie korzystał tylko z 1 wyszukiwarki ALBO zrobić odrębne wyszukiwarki (co faktycznie jest mało wygodne dla klienta – musi ponownie wpisywać te same dane do wyszukiwarki). W takim wypadku lepiej byłoby wybrać na stronę internetową tę, w której znajduje się więcej touroperatorów, z którymi ma Pani umowę a dodatkowo zostawić na stronie informację typu „mamy jeszce ponad 400 innych wycieczek, których nie pokazujemy na stronie – napisz do nas lub zadzwoń, a wybierzemy wśród nich prawdziwą perełkę właśnie dla Ciebie”.

      Odpowiedzi na pozostałe pytania – tak jak wspomniałem – są bardzo obszerne (same pytania wymagają też doprecyzowania) dlatego proponuję osobną konsultację.

  25. Odpowiedz
    Ola - 2-01-2019

    Witam, bardzo mnie interesuje zarabianie na turystyce, a widzę, że ma Pan wiedzę na ten temat. Obecnie pracuję jako specjalista ds. turystyki i sprzedaję oferty w agencji turystycznej. Chciałabym zająć się sprzedażą online. Najlepiej jako organizator pod własną marką, choć wiem, że jest to trudne do rozkręcenia. Tylko nie bardzo wiem jak się od strony organizacyjnej za to zabrać, jak to działa? Franczyzna jest o tyle łatwa, że mam gotową wyszukiwarkę, cale know how, przeloty i zakwaterowanie – wszystko pod ręka tylko pozyskiwać klientów (czy w ogóle franczyza pozwala na sprzedaż online?) Jesli działałabym pod swoją marką, jak zabrać się za podejmowanie umów z hotelami zwłaszcza, że większość z nich dotyczyłaby dalekich kierunków – nie znając tak naprawdę standardu hotelu i nie widząc go naocznie? Myślałam też o programach partnerskich z booking czy jakimś touroperatorem, ale do tego potrzebna jest strona internetowa (często social media nie sa respektowane). Jak się za to zabrać? I co byłoby najlepszą opcją na start? Poproszę o poradę.

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 3-01-2019

      Olu, dziękuję za komentarz i włączenie się do dyskusji.
      Praca w formule organizatora jest faktycznie trudniejsza organizacyjnie, ale zakładam, że masz już doświadczenie agencyjne na tyle duże, że po prostu przestaje Ci wystarczać podpisywanie umów.
      Kluczem w każdym modelu są klienci (bez względu na to, czy masz agencję we franczyzie czy jesteś organizatorem).
      Organizacyjnie – musisz spełnić wytyczne ustawy (m.in. ubezpieczenie) i co oczywiste – stworzyć program imprez, zakupić usługi (noclegi, transport) i wystawić je do sprzedaży.
      Wizyta w hotelu nie jest dzisiaj niezbędna (ale pomaga) bo możesz bazować na zdjęciach i filmach które są opublikowane w sieci. To wersja „budżetowa” ale mam klientów z branży touroperatorów, którzy tak działają na nowych kierunkach. Podpisanie stosownej umowy zwykle robi się to na targach (np. w Warszawie na World Travel Show, TT Warsaw – tutaj masz listę).
      Na targach znajdziesz także stoiska pośredników biletów lotniczych i konsolidatorów i firm autokarowych (choć tu wygodniej korzystać z małych lokalnych firm transportowych).

      Na szczęście zanim wydasz własną złotówkę na to, aby zorganizować samodzielnie taką imprezę jako touroperator możesz wszystko przeliczyć w Excelu (wykorzystaj mój biznesplan w Excelu). W większości przypadków musisz zapłacić za część rezerwacji z góry (za hotele i przeloty).

      Gdybym był na Twoim miejscu zacząłbym od bardziej ewolucyjnego modelu tzn. najpierw uruchomiłbym własną franczyzę (w ten sposób będziesz mieć dostęp do dużych marek, które normalnie nie podpisałyby umowy z pojedynczym agentem), później (po 2-3 latach i zdobyciu sensownej grupy klientów) przeszedłbym na własną agencję albo organizatora.

      Korzystanie z Booking.com jest ok, bo zarabiasz na klientach, którzy „sami się obsługują”.

      Zrobienie strony nie musi być wyzwaniem nie do przejścia. Możesz zrobić to po prostu poprzez platformę typu blogger.com czy wordpress.com rejestrując tylko własną domenę. Tam umieszczasz „silnik” wyszukiwarki który jest tylko umieszczony na Twojej stronie (po prostu wklejasz kod HTML). To toporne rozwiązanie, ale działa.

      Dużo lepiej jest na takiej stronie opisywać pakiety pobytowe albo hotele i tam w opisach umieszczać linki z Twoim partnerskim ID. Taki artykuł (recenzja oferty/hotelu) żyje kilka sezonów i może wygenerować sensowne pieniądze w stosunku do nakładów.

  26. Odpowiedz
    Joanna - 1-02-2019

    Witam serdecznie. Czy byłaby możliwość aby skontaktować się z Panem mailowo?
    Potrzebuję pomocy w kwestii otworzenia działalności związanej z turystyką.

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 1-02-2019

      Oczywiście, proszę do mnie napisać maila: rafal.mroz@wykorzystajto.pl

  27. Odpowiedz
    Joanna - 1-02-2019

    Widzę, że ma Pan ogromną wiedzę i będę wdzięczna za pomoc.
    Od jakiegoś czasu organizuję wyjazdy dla znajomych. Bez pośrednictwa biur, agencji itp. Sama załatwiam bilety, noclegi, ubezpieczenia, opiekuję się grupą i jestem pilotem wycieczek. Chciałam założyć własną działalność ale w branży turystycznej wiem, że wiąże się to z jakimiś dodatkowymi umowami, pozwoleniami, ubezpieczeniami itp.
    Poza tym również zajmuję się organizacją większych imprez dla ludzi. Czy orientuje się Pan jaka jest możliwość założenia działalności bez tych dodatkowych pozwoleń itp? czy nie ma takiej możliwości? Zaznaczam, że nie chcę być biurem podróży :)

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 1-02-2019

      Pani Joanno, zgodnie z prawem nie może Pani wykonywać takiej działalności jak opisana przez Panią bez zgłoszenia jako organizator turystyczny bo formalnie organizuje Pani turystykę (np. łączy Pani co najmniej dwie usługi turystyczne). W Polsce nie ma pojęcia trip-plannera, które funkcjonują w innych krajach. W tej formule nie widzę możliwości prowadzenia tak opisanego biznesu turystycznego legalnie bez stosownej rejestracji (działalności oraz jako organizatora turystycznego).

  28. Odpowiedz
    Joanna - 26-02-2019

    Bardzo dziękuję za odpowiedź. A proszę mi powiedzieć czy sytuacja się zmienia jeśli np. oferowałabym ludziom wyłącznie noclegi lub przejazdy-tj jedną usługę?

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 26-02-2019

      Pani Joanno, oferując noclegi LUB przejazdy jest Pani agentem firm (np. hotelu albo firmy przewozowej) albo pośrednikiem turystycznym.
      Ustawowa definicja imprezy turystycznej to co najmniej dwie usługi turystyczne tworzące jednolity program i objęte wspólną ceną, jeżeli usługi te obejmują nocleg lub trwają ponad 24 godziny albo jeżeli program przewiduje zmianę pobytu. Przykładowo nocleg w hotelu oraz wyżywienie w tym hotelu – stanowią imprezę turystyczną. istotnie się zmieniła od lipca 2018.

      W przypadku pośredniczenia w sprzedaży tylko noclegów podlega Pani pod ustawę, a gdy chodzi o przewozy które trwają krócej niż 24h – już nie.

  29. Odpowiedz
    Arlen - 18-03-2019

    Witam, przeczytałem pana artykuł i część komentarzy, które są bardzo pomocne – za co dziękuje.

    Moja sytuacja wygląda podobnie jak Pani Joanny tzn. organizuje wyjazdy krajowe i zagraniczne dla grupy znajomych (prywatnie) zdecydowałem się, że chciałbym to robić zawodowo.

    Moje pytanie brzmi tak, czy np. mogę rezerwować jako biur podróży noclegi na stronach booking.com (lub podobnych) czy muszę zgłosić się jako biuro podróży do każdego miejsca, które oferuje nocleg i podpisać z nimi osobną umowę?

    Trochę też nie rozumiem tego, że jako biuro podróży muszę wszystko kupić wcześniej – czy nie mogę jako biuro podróży zaoferować wycieczki, która mogłaby się odbyć np. we wrześniu w konkretnym kraju z bardzo ogólnym opisem i jeżeli byliby chętni, którzy wpłaciliby zaliczki wtedy mógłbym dopiero kupować noclegi, transport itp?

    Pozdrawiam serdeczeni

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 19-03-2019

      Panie Arlenie, oczywiście może Pan kupić te wolne PAXy (noclegi) nawet godzinę przed imprezą. Problem w tym, że ich dostępność będzie niewielka (pokoje będą zarezerwowane) albo cena bardzo wysoka. Stąd mój opis najpowszechniejszej praktyki wcześniejszej rezerwacji zarówno pokoi jak i środków transportu.

      Może Pan rezerwować noclegi na stronach rezerwacyjnych – to jest Pana decyzja (i kalkulacja opłacalności). To gdzie i jak Pan je zarezerwuje to wyłącznie Pana sprawa i ryzyko. Ustawa tego nie definiuje – po prostu organizuje Pan imprezę turystyczną, a to z czego się składa dokładnie i gdzie Pan zamawia usługi i na jakich zasadach to jest Pana wybór.

  30. Odpowiedz
    Adam - 18-03-2019

    Witam,

    Panie Rafale wspominał w komentarzach o „trip plannerze” pytanie czy w polsce jestem wstanie służyć takie usługi czy muszę założyć firmę zagranicą i działać w ten sposób? Bo rozumiem, że nie mogę tego traktować jako wolny zawód i po prostu wykonywać?

    Co jeśli chce być takim trip plannerem i zorganizuje komuś wyjazd, ale później z nim pojadę jako zwykły uczestnik?

    sytuacja:
    1) zgłasza się do mnie grupa osób, która chce lecieć w konkretne miejsce – ja organizuje wszystko od kupna biletów, przez nocleg, wynajem auta, zakup biletów na atrakcje, zakup ubezpieczenia turystycznego dla wszystkich osób – daje im plan dnia, wszystkie możliwe informacje, bilety itp. i na tym się moja praca kończy, czy mogę to uznać jako „trip planner” czy muszę jednak to traktować jako w kategoriach biura podróży.

    2) sytuacja co powyżej – grupa osób, te same rzeczy do załatwienia, ja jadę z nimi jako uczestnik tylko po to aby dopilnować, żeby wszystko było zgodnie z planem – dalej „trip plenner” czy znowu już biuro podróży?

    Pozdrawiam Adam

    1. Odpowiedz
      Rafał Mróz - 19-03-2019

      Panie Adamie, aktualna ustawa wyłącza takie działanie przy założeniu, że jest ono wykonywane niezarobkowo: „(ustawy nie stosuje się do) imprez turystycznych oraz powiązanych usług turystycznych, które są oferowane oraz których zamawianie i realizowanie jest ułatwiane okazjonalnie, na zasadach niezarobkowych i wyłącznie ograniczonej grupie podróżnych;”
      Gdy będzie pobierał Pan za to wynagrodzenie (to wydaje się być oczywiste) to podlega Pan pod ustawę.

      W świetle aktualnej ustawy (art 5.1 a-e) do imprezy turystycznej dochodzi w kilku sytuacjach, także w tej, którą Pan opisał.
      Zapisy nowej ustawy budzą wiele wątpliwości i rozstrzygnięcie wymaga skrupulatnej analizy konkretnego przypadku. Przykładowo, firmy szkoleniowe oferujące szkolenia wyjazdowe mogą być nieświadome faktu, że w istocie są organizatorami turystyki.

Skomentuj Tomek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to top